
Perfumy damskie Calvin Klein Obsession to ambrowo pikantna bestia. Uwielbiam złożoność tego zapachu i powolne uwalnianie kolejnych nut zapachowych.
Ta ciepła i seksowna kompozycja ma w sobie dużo charyzmy. W opinii wielu osób jest dzika i namiętna. Ja ją uwielbiam i polecam testy każdej kobiecie, która lubi czasami zamienić się w królową.
calvin klein obsession nuty zapachowe
Nuta głowy
mandarynka, wanilia, brzoskwinia, bazylia, bergamotka, cytryna
Nuta serca
kolendra, drzewo sandałowe, kwiat pomarańczy, jaśmin, mech dębowy, cedr, róża
Nuta bazy
ambra, piżmo, cywet, wanilia, wetyweria, kadzidło
Calvin Klein Obsession eau de parfum pobudzają zmysły kobiet i mężczyzn od ponad 30 lat.
Jedni kochają je miłością bezgraniczną, inni traktują jako zło konieczne. Dlaczego wciąż cieszą się popularnością? Co ma w sobie ten zapach, że budzi tak sprzeczne emocje?
Jak dla mnie to jedna z najciekawszych perfumowych historii. Koniecznie musisz ją poznać.
Od razu trzeba wyraźnie zaznaczyć, że Obsession to nie tylko perfumy. Za sukcesem stoi także sama postać Calvina Kleina, Kate Moss i Roberta R. Taylora — czyli twarz i kontekst zapachu.
Jeśli już znasz te perfumy i szczegóły ich promocji, to na pewno zgodzisz się ze mną w 100%.
Kontrowersje wynikają nie tylko z okoliczności ich powstania i całej marketingowej otoczki. Chodzi także o sam zapach — ciężki i gęsty; erotyczny i święty.
Jak pachnie woda perfumowana Calvin Klein Obsession?
Perfumy damskie Calvin Klein Obsession otwiera bardzo silne, męskie uderzenie. Cytryna, bergamotka i bazylia w wersji kolońskiej nie są łatwe do interpretacji. Zdecydowanie zostaną zdyskwalifikowane przez osoby, które czują się lepiej w delikatnych, kwiatowych zapachach.
Pierwszy szok mija jednak bardzo szybko, bo kompozycja po krótkim czasie zaczyna opowiadać inną historię. Powoli przebija się słodycz brzoskwini. Gdyby teraz ten zapach został odizolowany, można go uznać za rozbierający — słodycz przepysznego owocowego soku na skórze.

Musisz jednak zdawać sobie sprawę, że przez cały czas najsilniejszym akordem jest kadzidło. To ono jest odpowiedzialne za wszystkie emocje związane z CK Obsession. Nie każdy umie udźwignąć potęgę tej nuty zapachowej, co wcale mnie nie dziwi.
Dalej przechodzimy w balsamiczne akordy. Bez trudu wyczujesz kwiat pomarańczy i wspaniałą różę. Cały czas czuć także kadzidło, które tym razem jest przedstawione w towarzystwie jaśminu i wyrafinowanej wanilii. Ten moment jest zdumiewający i bardzo orientalny.
Na pewno wyczujesz także cywet, który dodaje ostrości do całej kompozycji. Niestety, na niektórych skórach przypomina zapachem wilgotną piwnicę.
Musisz wiedzieć, że damskie Obsession to wyjątkowo intensywne perfumy, zatem aplikuj je w niewielkich ilościach. Nawet wtedy jego projekcja jest duża, a kompozycja zostanie na Twojej skórze przez 9-10 godzin.
Calvin Klein Obsession Opinie: Czy warto kupić te perfumy damskie?
CK Obsession to jesienno-zimowe perfumy. Lepiej sprawdzają się wieczorem niż w ciągu dnia. Są bardzo otulające — jak szal albo koc. Ja uwielbiam je nosić w minimalistycznej wersji, z czarnymi jeansami i czarnym swetrem.
To piękne, orientalne perfumy. Jeśli jesteś fanką zapachów w starym stylu, koniecznie kup swój flakon Obsession.
Urodziłam się w latach 70 i muszę powiedzieć, że Obsession w Polsce był jak sztabka złota. Piękny zapach, z tego co pamiętam pachniał dużo lepiej w przeszłości.
No właśnie, czy to recenzja zapachu sprzed czy po refolmulacji?
Na pewno po reformulacji. Testowałam go na egzemplarzu z drogerii 🙂
Pierwszy raz zamówiłam je prze internet na prośbę mojej mamy. Kiedy paczka przyszła rozpakowałam i sprawdziłam je na sobie. Po pół godziny poszłam pod prysznic, bo nie mogłam wytrzymać zapachu. Kilka dni później zawiozłam je mamie i opowiedziałam o moim teście. Poradziła mi przetrzymać pierwszą godzinę. Psiknęłam się delinatnie na nadgarstki i czekałam. Faktycznie po godzinie zapach robi się bardzo bliskoskórny, przyjemny. Jakiś taki zwierzęcy. Zainteresował mnie na tyle, że sama kupiłam sobie flakon. Utrzymuje się bardzo dlugo na ciele, jeszcze dłużej na ubraniach.
Mówisz „grzeszna”, „erotyczna” ale ona jest grzeszna i erotyczna tylko dlatego, że pokazuje gołe piersi. Sam zapach jest staroświecki i przereklamowany. Nie wyobrażam sobie 14 letniej dziewczynki w tych babcinych perfumach. sorry.
Każdy ma swoje zadanie na ten temat 🙂
14- latki mają Hannah Montana a nie Obsession, litości! To zapach dla pewnej siebie kobiety w odpowiednim stroju, szpilkach, czerwona szminka itp. Wtedy dopełnia jej wizerunku i pasuje. Szara myszka w Adidasach będzie wyglądać groteskowo- to fakt. I tylko prawdziwy facet doceni taki zapach na kobiecie 😉 ale do takich zapachów się dorasta- wiem, co mówię… 😉
Obsession jest bardzo słodka i pikantna, ale to wszystko w dobrym, starym stylu. Nie ma mowy o pomyłce, jest niepowtarzalny. Ale jego moc jest moim problemem, bo trudno okiełznać ten zapach. Dla mnie tylko raz na jakiś czas w zimne wieczory. Mam jeden flakon od 7 lat, a nawet nie zużyłam połowy.
Rozplywam się nad kadzidłem i szukam perfum, które będą je odpowiednio oddawać. Wydaje mi się, że Obsession ma szansę. Cena? To na pewno pomyłka! Muszę kupić sobie flakon na jesień i zimę.