
Chloe Love Story to lekkie perfumy damskie opowiadające o wszystkich twarzach kwiatu pomarańczy. Najpiękniej rozwijają się latem, ale miło je mieć przy sobie już na wiosnę.
Ta woda perfumowana jest prosta, jak prosta może być tylko beztroska zakochania. Jeśli cenisz naturalne nuty zapachowe i szukasz kompozycji, która się nie narzuca, polecam Ci Love Story.
Chloe Love Story nuty zapachowe
Nuta głowy
neroli, bergamotka, grejpfrut, cytryna, gruszka
Nuta serca
kwiat pomarańczy, stefanotis, róża, czarna porzeczka, brzoskwinia
Nuta bazy
piżmo, cedr, drzewo kaszmirowe, paczula
Perfumy Chloe Love Story to oda do białych kwiatów. W szczególności kwiatu słodkiej i gorzkiej pomarańczy.
Zostały tu delikatnie przyprawione rozwodnionymi cytrusami i nieco dusznym piżmem. Całość jest bardzo kobieca, zwiewna. I naprawdę trudno odmówić jej uroku.
Perfumy marki Chloe mają silną pozycję na rynku. Jako jedna z niewielu firm nadal tworzy perełki, które zachwycają wysoką jakością (no może z wyjątkiem zupełnie miałkiej linii See by Chloé).
Zapach Love Story eau de parfum jest dzieckiem Anne Fipo, która była częścią zespołu odpowiedzialnego za największe bestsellery ostatnich lat: Lancome La Vie Est Belle, Paco Rabanne Lady Million, a także perfumy męskie Invictus i Carolina Herrera VIP Black for men.
Twarzą kampanii została przeurocza Clémence Poesy, a inspiracją tej miłosnej idylli paryski most Pont des Arts.
Jak pachnie woda perfumowana Chloe Love Story?
Głównym bohaterem tej opowieści jest kwiat pomarańczy słodkiej i gorzkiej (neroli). I chociaż zazwyczaj te komponenty przyjmują nieco snobistyczną formę, tu jest po prostu zwiewnie i dziewczęco.
O pierwszych nutach można wiersze pisać! I chociaż połączenie neroli z bergamotką nie jest niczym rewolucyjnym - jest to duet znany, chociażby z Chanel Mademoiselle - to tu wyszło naprawdę wyjątkowo.
Może to przez gruszkę… a może to jakieś tajemnicze moce sprawiły, że naprawdę poczułam miłość.
W sercu wszystko się uspokaja i do zapachu wkracza znana rutyna. Pierwsze oszołomienie miłością mija. Neroli zostaje zastąpione kwiatem słodkiej pomarańczy, a kwaskowate cytrusy stają się mocno rozwodnione.

Pojawia się też Stefanotis. Niestety nie pachnie naturalnie - jest trochę podkoloryzowany, przez co traci sporo uroku. To bardzo rzadka nuta w perfumach, poznałam ją w Lalique Fleur de Cristal, gdzie został zestawiony z konwalią i jaśminem.
To chyba brzoskwinia i czarna porzeczka dają nieco słodki efekt, ale nie umiem ich wyłapać jako indywidualne nuty zapachowe.
Mimo wszystko nie mam zarzutu - lubię elegancję białych kwiatów. Nie narzucają się, nie próbują też zdominować całego pomieszczenia. Gdzieś w tle pobrzmiewa róża, która dodaje nieco zielonego i świeżego charakteru.
Nieco ciekawszą propozycją jest dla mnie Eternity Moment od Calvina Kleina, która także próbuje interpretować miłość za pomocą białych kwiatów w sercu.
Lubię, kiedy piżmo przyjmuje zapach pudrowy i tego oczekiwałam od bazy Love Story. Niestety, tu pachnie mydłem, które nie sprawia wrażenia ‘czystego’, jest natomiast bardzo przytłaczające.
Spodziewałam się także wyraźnej paczuli i nut drzewnych, ale niestety nie wyczuwam ich nawet przez moment. Muszę przyznać, że nutami bazy jestem po prostu zawiedziona.
Chloe Love Story Opinie: Czy to trwałe perfumy? Na jakie okazje pasują?
Zapach Love Story jest idealny dla kobiet i dziewczyn. Pierwsze dodadzą sobie nieco młodzieńczej zwiewności, drugie mogą podkreślić swoją delikatną naturę.
Dla mnie to zapach codzienny, idealny na wiosnę i pierwsze dni lata. W czasie upałów białe kwiaty są niebezpiecznym wyborem, ponieważ stają się duszące.
Jest na tyle uniwersalny, że spokojnie możesz go ubierać do pracy, nawet jeśli wymaga ona zachowania perfumowej neutralności.
Zapach idealny dla lekarek, nauczycielek, ekspedientek, barmanek, księgowych - wszystkich Was, które wykonują swój zawód w dużej grupie ludzi.

To dość nietrwały zapach. Utrzymuje się na mojej skórze około 5-6 godzin. Można się do tego wyniku przyczepić, bo jest on poniżej średniej. Inne wody perfumowane trwają średnio 8-9.
Jeśli będziesz aplikowała perfumy na ubrania, wyczujesz je jeszcze następnego dnia.
Perfumy Love Story nie należy do intensywnych zapachów. Przez pierwszą godzinę będą wyczuwalne z odległości rozmawiającego, później trzymają się coraz bliżej skóry.
Ocena końcowa: Czy warto kupić Chloe Love Story EdP?
Niby na początku jest wspaniale, bo otwarcie jest przejmujące i naprawdę umie zaciekawić. Neroli jest gorzkie, cytrusy soczyste, a gruszka słodkawa. Wszystko tak, jak powinno być.
Do serca też nie mam zarzutu, bo lubię zapach białych kwiatów, nawet jeśli jest ciut przytłaczający. Dla mnie to ponadczasowa, zmysłowa elegancja.
Niestety baza na mojej skórze jest bardzo podła. Wydobywa z niej wszystko, co najgorsze. Tak jakby chciała się ze mną rozstać w atmosferze rozczarowania i zawodu.
Mimo wszystko te perfumy Chloe uważam za bardzo przyjemne, promienne i sympatyczne? Budzą we mnie pozytywne emocje i zdecydowanie polecam je wszystkim kobietom, które lubią zapach białych kwiatów.