Jimmy Choo Illicit Opinie: Te Perfumy To Nieporozumienie

Jimmy Choo Illicit Opinie

Woda perfumowana dla kobiet Jimmy Choo Illicit ma fantastyczny początek i koszmarną końcówkę. Chociaż w mojej opinii to najbardziej pospolite perfumy damskie wypuszczone w ostatnich latach, dla wielu kobiet są signature scent. 

Bardzo podobają mi się początkowe nuty zapachowe, jednak w raz z upływem czasu kompozycja wydaje się tania i zakurzona.

Wysoka cena, kiepska trwałość i tandetny zapach: zanim zdecydujesz się na zakup Illicit, przetestuj te perfumy kilkakrotnie.

Jimmy Choo Illicit nuty zapachowe

Nuta głowy
imbir, pomarańcza

Nuta serca
róża, jaśmin, kwiat pomarańczy

Nuta bazy
ambra, miód, drzewo sandałowe, karmel, drzewo kaszmirowe, wanilia

Perfumy damskie Jimmy Choo Illicit zostały zapakowane w przepiękny flakon. Ich szampański kolor sprawia wrażenie ekskluzywności. Niestety w mojej opinii ich zapach jest bardzo pospolity i łatwo o nim zapomnieć. 

To niewyobrażalnie słodkie i super NIEtrwałe perfumy, których najmocniejszą stroną jest ciekawe otwarcie i doskonały marketing. I to nie tylko moja opinia.

Promocyjne zestawy Illicit dla prasy zawierały makaronik umieszczony na płatkach kwiatów, co doskonale opisuje ten zapach. Ciasteczkowa słodycz została pomieszana z zapachem kwiatów. 

Muszę przyznać, że absolutnie uwielbiam flakon tych perfum. Jest wykonany z ciężkiego szkła i wydaje się do granic luksusowy. Inspirowany kryształowym kubkiem w stylu Art déco, doskonale eksponuje złoty kolor perfum. 

Jak pachnie Jimmy Choo Illicit edp?

Jimmy Choo Illicit otwiera się szampańską mieszanką imbiru i cytrusów. Po kilku kwadransach kompozycja przechodzi do pospolitych, kwiatowych i drzewnych nut zapachowych. Innowacją miał być miód, ale tu oznacza nic więcej jak czystą słodycz.

O ile otwarcie wydaje się bardzo ciekawe i musujące, z czasem zapach zmienia się w pospolitego słodziaka, który niczym nie wyróżnia się z tłumu masowych perfum. Niestety, pomimo upływu kilku lat od premiery cena Illicit nadal pozostaje wysoka. 

Nuty głowy: ciekawe, cytrusowe otwarcie 

Jak zwykle bywa w przypadku rozczarowujących perfum, otwarcie wcale nie jest najgorsze. Pojawia się tu standardowy duet pomarańczy i imbiru podany w niestandardowej odsłonie. Zapachem przypomina Aperol.

Zestawienie aromatycznych, elektryzujących nut z balsamicznym miodem sprawia, że przez moment możesz ulec pokusie zakupu Illicit. Ja myślałam nawet, że mam przed sobą dzieło niezwykłe.

To prawda, dla osób lubiących niestandardowe, charakterystyczne kompozycje, otwarcie serwowane przez Jimmy Choo robi wrażenie. Zapewne właśnie dlatego Illicit okazał się bestsellerem. Wiele osób pamięta też znakomitą kompozycję Jimmy Choo dla kobiet - wodę perfumowaną z 2011 roku.

Wierząc w niezmienną jakość zapachów tego domu mody, wiele osób kupiło flakon bez testów samej kompozycji.

Jimmy Choo Illicit woda perfumowana
Nuty serca: pospolite kwiaty zakrapiane słodyczą miodu

Moja przygoda z Illicit kończy się po 20-30 minutach. W sercu okazuje się nie do zniesienia. Miodowa nuta nie została dobrze wyważona, dlatego nie dopuszcza innych komponentów do głosu. Ponadto z założenia balsamiczna, okazała się niczym więcej jak syntetyczną, kiepską wariacją o miodzie.

Róża, jaśmin i kwiat pomarańczy. Tak miało wyglądać serce i patrząc na to trio, można było spodziewać się luksusowego zapachu. Rzeczywistość okazała się zgoła odmienna.

Oprócz przeszywającej słodyczy można tu wyczuć rozwodniony jaśmin, któremu naprawdę daleko do luksusu. Wszystko to przypomina jaśminową herbatę przyrządzoną w proporcji pół na pół z miodem (bez cytryny). W mniej więcej 2-3 godzinie dołącza się syntetyczny karmel, który dosłownie wypala nozdrza.

Jimmy Choo Illicit eau de parfume
Nuty bazy: zakurzone drewno

No i wreszcie przyszedł czas na zupełną klęskę - baza. Moja ukochana wanilia pachnie, jakby była wyrwana z jakiegoś białkowego suplementu diety dla sportowców, a nuty drzewne są tak suche, że mogą powodować kichanie.

Główną nutą zapachową bazy jest ambra - oczywiście w wydaniu syntetycznym - oraz drzewo kaszmirowe. Co zaskakujące, Illicit to jeden z niewielu zapachów, gdzie owo “drzewo kaszmirowe” naprawdę pasuje do ogólnego wrażenia.

Dla przypomnienia takie drzewo nie istnieje w naturze, jako nuta zapachowa jest pozyskiwane ze zlepku molekuł imitujących akord drzewny.

Perfumy damskie Jimmy Choo Illicit edp zostały stworzone przez znaną profesjonalistkę!

Przez chwilę weźmy na języki Anne Flipo - autorkę perfum damskich Illicit. Kobieta nie jest amatorem, wręcz przeciwnie! Jest wielką personą perfumeryjnego świata. Ma na koncie takie pozycje jak: Acqua di Gioia, Love Story, La Vie Est Belle, Olympea, Manifesto. Także perfumy niszowe marki Frederic Malle, Jo Malone London czy L'Artisan Parfumeur.

W wywiadzie dla Elle UK Anne Flipo powiedziała: „Wyobraziłam sobie niezwykły, ale odważny zapach o kuszącej sygnaturze. Dlatego zdecydowałam się ułożyć musujące otwarcie i kwiatowe serce na unikalnej, miodowo-bursztynowej bazie”. 

Mam wrażenie, że Jimmy Choo Illicit jest najsłabszą ze wszystkich znanych mi kompozycji jej autorstwa. Dlatego jestem ciekawa, jakie wymagania postawił przed nią pracodawca.

Jimmy Choo Illicit Opinie: Czy to trwałe perfumy? Jak się noszą? Na jaką okazję pasują?

Na mojej skórze zapach utrzymuje się przez 3-4 godziny i ma łagodną projekcję. Nie pozostawia ogona i jest delikatny dla osób stojących w odległości do 1,5 metra. Inne wody perfumowane mają znacznie lepsze parametry zarówno w kwestii trwałości, jak i projekcji.

Chociaż sama nie wybrałabym ich dla siebie, perfumy Jimmy Choo's Illicit pasują zarówno do młodych, jak i starszych kobiet. Nie są agresywne i trzymają się blisko ciała, dlatego będą odpowiednie na każdą okazję, szczególnie wiosną i latem.

Nie są szczególnie eleganckie lub swobodne w swoim stylu, zatem sprawdzą się na wieczorne wyjście z przyjaciółmi, randkę lub na co dzień do pracy. Bliska projekcja i neutralny zapach będą idealne do każdego biura.

Jimmy Choo Illicit Ocena końcowa: Czy to perfumy dla Ciebie?

Jedyną mocną stroną tego zapachu jest ciekawe otwarcie. Gdyby początkowa koncepcja została utrzymana, te perfumy mogłyby być młodszą wersją super popularnych La Vie Est Belle. Niestety im dalej w las, tym zapach staje się coraz bardziej płaski.

Przyznam, że recenzję tych perfum chciałam zacząć zdaniem: “W mojej opinii Jimmy Choo Illicit ma kilka mocnych stron…”. Jednak nie umiem znaleźć więcej zalet.

Ten zapach nie jest wart więcej niż 50 złotych. Zatem jeśli szukasz czegoś bardzo słodkiego, ale także luksusowego, wybierz po prostu Jimmy Choo z 2011 roku. Zapewni Ci dużo wyższą jakość i unikatowość.

Cokolwiek bym mówiła, Jimmy Choo Illicit ma też grono wiernych fanek. Ich neutralność może sprawdzić się w pracy, szczególnie jeśli przebywasz w biurze z innymi osobami. 

Mimo wszystko, zanim zdecydujesz się na zakup pełnowymiarowego flakonu, przetestuj Illicit na próbce.

Może masz odmienne zdanie o tych perfumach? Napisz mi swoją opinię o Jimmy Choo Illicit w komentarzu.

NAJCZĘŚCIEJ CZYTANE...

  • Kam pisze:

    Dla mnie ukochane perfumy od x lat:D co człowiek to opinia

  • >