Lubisz ciepły i miękki zapach drewna? Zobacz najpiękniejsze perfumy z drzewem sandałowym dla kobiet i mężczyzn i wybierz najlepsze dla ciebie.
Czysta esencja z drzewa sandałowego ma ciężki zapach drewna. Jednak w perfumach sandałowiec ma zwykle gładki aromat z odrobiną słodyczy. Jego kremowe wykończenie sprawia, że wspaniale sprawdza się w połączeniu z każdą inną nutą.
Ponieważ wiele osób lubi tę nutę w swoich kompozycjach, jest bardzo popularna zarówno męskich, jak i damskich perfumach.
Niektóre z nich mają wyraźny zapach drzewa sandałowego, inne łączą je z nutami owoców, kwiatów lub przypraw - wszystkie pachną wyjątkowo.
W tym rankingu umieściłam 10 najlepszych perfum z nutą drzewa sandałowego. Sprawdź je wszystkie i wybierz najlepsze dla ciebie.
10 najlepszych perfum z drzewem sandałowym

1. Tom Ford Santal Blush
Najpiękniejsze perfumy damskie z drzewem sandałowym i przyprawami
Woda perfumowana Santal Blush to wyprawa w wielowymiarową miękkość nuty drzewa sandałowego.
Kompozycja przypomina słoje w pniu - z kolejnymi warstwami otrzymujemy pozornie ten sam motyw. I chociaż każdy z nich wygląda podobnie, nie jest identyczny.
Otwiera się kremową obfitością. Wyraziste przyprawy z Indii - kminek i cynamon - nadają Santal Blush pikantnej i dzikiej energii. Z kolei nasiona marchwi i kozieradka dodają jej nieco kadzidlanej głębi.
Drzewo sandałowe jest prawdziwą gwiazdą. Jest delikatne, pikantne, kremowe i do granic seksowne. Te wrażenia wzmacniają inne nuty drzewne - cedr i drzewo agarowe.
Santal Blush to śmielsze perfumy niż sugeruje ich nazwa.
Z pewnością spodobają się wszystkim kobietom, które szukają drzewa sandałowego w balsamicznym i dobrze przyprawionym wydaniu. Nie ma tu miejsca na staroświecką melodię, ta kompozycja jest naprawdę nowoczesna.

Woda perfumowana Himalaya Cologne stworzony przez Olivera i Erwina Creed’ów czerpie inspirację z wyprawy wysokogórskiej, na którą wybrał się kiedyś jeden z twórców.
Przyznam, że doskonale oddaje wyobrażenie o wyprawie w Himalaje. Jej naturalny charakter przedstawia mroźne powietrze, niebezpieczne warunki na trasie i wreszcie słodki smak dotarcia do celu.
Początkowo dostajemy całą paletę cytrusowego aromatu. Jest tu kalabryjska bergamotka, grejpfrut i sycylijska cytryna. Ta mieszanka jest niezwykle ostra i tnie nozdrza jak górskie powietrze na dużej wysokości.
W sercu pojawiają się cieplejsze nuty drzewa sandałowego, które malują przed nami magiczny pejzaż Tybetu. Baza jest melanżem mydlanego piżma i aromatów cedru. Pachnie czystym mydłem i przypomina ciepłą kąpiel po długim wysiłku na mrozie.
Himalaya to perfumy męskie, w których drzewo sandałowe jest przedstawione ze świeżej, czystej strony. Jestem pewna, że spodobają się wszystkim mężczyznom, którzy lubią podkreślać pewność siebie, a w perfumach szukają chropowatej męskości.

Woda perfumowana Sensuous eksploruje kobiecą zmysłowość drzewa sandałowego. I chociaż jest ono tutaj nutą dominującą, wspaniale prezentuje się w towarzystwie kwiatów, przypraw i miodu.
Dzięki temu to idealne perfumy dla kobiet, które szukają zapachu orientalnego, ale nie tak ciężkiego, jak Shalimar lub Samsara.
Otwarcie kompozycji to narkotyczny bukiet białych kwiatów - jest tu jaśmin, magnolia i lilia. W sercu dołączają do niego drzewne nuty wymieszane z bursztynową ambrą. Drzewo sandałowe pojawia się w bazie - skąpane w miodzie tworzy przytulny, zupełnie zniewalający zapach.
Sensuous to zapach rozgrzanej słońcem kobiecej skóry. Jest pod każdym względem wyjątkowy. Potrafi zagrzmieć swoją intensywnością, ale też rozpuścić się na skórze niczym kremowy balsam.
Te perfumy polecam kobietom, które chcą drzewo sandałowe w wydaniu cielistym, ciepłym, bursztynowym.

Woda kolońska Orris & Sandalwood to kolejna podróż, w którą zabiera nas kolekcja Cologne Intense. Tym razem jesteśmy w Toskanii w czasie zbiorów irysa.
Ten zapach eksploruje jedne najpiękniejsze pudrowe nuty zapachowe w perfumerii. Skomponowane w bardzo współczesny sposób, będą idealnym towarzyszem chłodnych wieczorów w czasie jesieni i zimy.
Dzięki rozkosznie odurzającej fiołkowej nucie głowy zapach ten ma w sobie coś niedzisiejszego. W towarzystwie irysa w sercu nabiera nowoczesnej i świeżej wymowy.
Miękka i ciepła baza z bursztynem i drzewem sandałowym nadaje kompozycji gładkiej i delikatnie pikantnej zmysłowości, która doskonale trzyma się skóry. I trwa bez końca…
Uwielbiam zapach Orris & Sandalwood na mojej skórze. Ma w sobie wiele elegancji i powagi, ale nie brakuje mu życiowej energii i humoru. Będzie idealny dla kobiet i mężczyzn, którzy szukają drzewa sandałowego w otoczeniu miękkich, pudrowych akordów.

5. Christian Dior Dior Homme Intense Eau de Parfum
Męskie perfumy o zapachu drzewa sandałowego, skóry i irysa
Pamiętam dokładnie moje pierwsze spotkanie z pierwszą wersją z linii Dior Homme. Sposób, w jaki Oliver Polge połączył miękką wanilię z irysem i nutą zapachową skóry, otworzyły furtkę do świata nowych możliwości męskiej perfumerii.
Dior Homme Intense Eau de Parfum Parfum ma w sobie klasę, nowoczesności i wyrafinowanie. Nie jest przy tym pretensjonalny, ani nie wpada w banały.
Toskański irys pojawia się od pierwszych minut po aplikacji i ma w sobie dużo pudrowego i drzewnego aromatu. Opalona brzozą skóra dominuje w sercu i dodaje do kompozycji dużo ciepła. Baza pachnie drewnem, głównie kremowym drzewem sandałowym.
Jak dla mnie, dusza Dior Homme Parfum zawsze była skryta w mroku i zdecydowanie miejska. Pasuje do nieszablonowych mężczyzn, którzy lubią się wyróżniać i nie chcą być ograniczani przez stereotypy.

6. Montale Santal Wood
Perfumy unisex z nutami morskimi, jałowcem i drzewem sandałowym
Woda perfumowana Santal Wood od Montale przypomina męski zapach w stylu sportowym. Skomponowano go jednak dużo uważniej i użyto delikatniejszych składników. Dzięki temu jest on podróżą, a nie linearnym zapachem.
Kompozycja otwiera się czystą i aromatyczną świeżością. Niczym rześki zapach przydomowego ogródka pełnego ziół gdzieś nad brzegiem oceanu. Wyczujesz tu wyraźne nuty morskie, przyprawy i ostre igły jałowca.
W sercu pojawiają się miodowe nuty drzewa sandałowego, które przywiał wiatr z pobliskiego lasu.
Swoim zapachem wiodą nas głębiej w las. Z czasem czujemy jeszcze więcej ciepłych nut drewna, akcenty mchu i wilgotnego powietrza morskiego.
Cała ta kolekcja aromatów ma efekt zarówno uspokajający, jak i energetyzujący. Chociaż to perfumy unisex, to częściej sięgają po nie mężczyźni. Drzewo sandałowe zmieszane z nutami morskimi daje poczucie nieskończonej świeżości.

7. Guerlain Samsara Eau de Parfum
Damskie perfumy o zapachu drzewa sandałowego i wanilii
Piękno Samsary jest okrutne i bezwzględne. Chociaż początkowo zapach jest ostry niczym miecz, od razu czujemy jak złożona kompozycja za nim stoi. Jest nieposkromionym pięknem.
Samsara początkowo jest pikantna, potem świeża, dalej kwiatowo-pudrowa, mydlana i na końcu do granic drzewna. Jedyna stała rzecz w tym zapachu, to zabawa i jakaś nieuchwytna intryga, którą opowiada naszemu zmysłowi powonienia.
Nie zawaham się powiedzieć, że Samsara pachnie wspaniale na wszystkich.
Gdy jesteś już blisko stwierdzenia, że zapach dał z siebie wszystko, następuje zadziwiająca przemiana. Chór tonki, wanilii i drzewa sandałowego wyśpiewuje nam zaskakujące zakończenie, niewiarygodny zwrot akcji.
Czy egoizm i zakochanie w sobie mogą być czymś złym, skoro tak ładnie pachną?

Kiedy pod koniec lata następuje ochłodzenie pogody przeplatane z rzadka wybuchami gorąca, nadchodzi czas Égoïste od Chanel.
Nuta głowy to odświeżający cytrusowy aromat z dodatkiem mandarynki i lekko pieprznych goździków. Gdy ten rześki ton nieco się uspokoi, pojawiają się cynamon i drzewo sandałowe, ale utemperowane zdecydowanie pieprznym goździkiem.
Égoïste dowodzi, że goździki i drzewo sandałowe doskonale do siebie pasują. Naprawdę nie rozumiem, dlaczego takiego połączenia nie spotyka się częściej.
Nuta bazy jest wprost boska. Pachnie skórą, tytoniem i ciepłą, obfitą ambrą. Wszystkie aromaty stapiają się ze sobą tak pięknie, że prawie nie da się rozłożyć zapachu na poszczególne nuty.
Woda toaletowa Égoïste będzie idealnym zapachem dla mężczyzn, którzy chcą odnaleźć w perfumach charyzmę Marlona Brando, elegancję Seana Connery'ego i bezkompromisowość Clinta Eastwooda.

9. Chanel Coco Eau de Parfum
Balsamiczne drzewo sandałowe z goździkami i różą dla kobiet
Idziesz na spotkanie i chcesz pachnieć czystym wyrafinowaniem? Coco doda Ci nieskończone pokłady pewności siebie i sprawi, że po prostu będziesz czuła się ze sobą dobrze.
Sekretny składnik w kompozycji Coco to dodatek przyprawy, które wnoszą tajemniczy mrok na każdym etapie projekcji. Ta bakaliowo-korzenna mieszanka zawładnie Twoimi zmysłami i uwagą wszystkich dookoła Ciebie.
Początkowo wyczuwamy aromatyczną kolendrę z dodatkiem róży i słodkiej brzoskwini. W sercu wkracza ciepły zapach goździków, który przykleja się do róży i przypomina miękki w dotyku welur. Jest tu jeszcze delikatny akcent elegancji, który stworzył kwiat pomarańczy.
W bazie trio ambry, drzewa sandałowego i tonki tworzy żywiczne ciepło, a cywet dodaje do nich zwierzęcego aromatu. Zapach nabiera czarciej mocy przyciągania.
Coco będzie idealna dla kobiet, które lubią wyraziste perfumy orientalne. Drzewo sandałowe jest tu otoczone głębią balsamicznego płaszcza i nie pozostawia miejsca na niedopowiedzenia.

10. Emporio Armani Lui
Kremowe drzewo sandałowe z ziołami i mchem dębowym dla mężczyzn
Woda toaletowa Lui ma dwa oblicza. Z jednej strony pachnie gładkim aromatem drzew i cytrusów, z drugiej serwuje nam potężny zapach aromatycznych ziół.
Choć jest to zapach najlżejszy ze wszystkich wymienionych w tym rankingu, nadal ma dużo odwagi i przełamuje bariery nudnych i przewidywalnych perfum.
Nie odnajdziemy w nim zbyt wielu rześkich aromatów, ale są tu wspaniałe, gorzkie nuty szałwii, gałki muszkatołowej i kardamonu.
Cała kompozycja pachnie jak rozłożysty sandałowiec. Początkowo otula go powiew przypraw i ziół, później kwiaty, a na koniec mech dębowy i ciepłe nuty piżma, tonki i cedru.
Nie mogę pominąć też owoców: jest tu zielone jabłko, yuzu, mandarynka, ananas i bergamotka. Wszystkie są wyczuwalne w początkowej fazie projekcji i dodają Lui musującej lekkości.
To fantastyczne perfumy na wiosnę, lato i jesień. Spodobają się wszystkim mężczyznom, którzy szukają aromatycznej strony drzewa sandałowego.
Jak wybrać perfumy z drzewem sandałowym
Drzewo sandałowe stosuje się zarówno w pikantnych zapachach zimowych, jak i piżmowych letnich kompozycjach, i nadaje ono perfumom luksusowego wykończenia.
Jeśli chcesz wybrać odpowiednie perfumy dla ciebie, zastanów się nad kilkoma kwestiami:
- na jaką porę roku szukasz perfum?
- wolisz ciepłe, czy świeże kompozycje?
- na jaką okazję szukasz perfum?
Kompozycje drzewa sandałowego z wanilią, ambrą, paczulą i tonką, dodatkowo doprawione aromatycznymi przyprawami i egzotycznymi kwiatami, doskonale noszą się jesienią i zimą. Doskonale noszą się na szalikach i swetrach. Są odpowiednie również na najważniejsze uroczystości.
To na przykład: Chanel Coco, Chanel Égoïste, Guerlain Samsara i Tom Ford Santal Blush. Wszystkie intensywne i wyraziste, dlatego polecam je osobom, które lubią zwracać na siebie uwagę i mają dużą pewność siebie.
Inną grupą perfum z drzewem sandałowym są te świeże, lżejsze i bardziej przestrzenne, jak Emporio Armani Lui, Montale Santal Wood i Creed Himalaya.
Te kompozycje łączą lawendę, świeże drzewa iglaste, gorzkie zioła i ostre cytrusy. Najlepiej sprawdzają się w okresie letnim, ale będą też pachnieć wspaniale wiosną i wczesną jesienią. Ponieważ nie są intensywne, mogą być noszone w pracy. Pasują też na eleganckie uroczystości.
Drzewo sandałowe jest też zestawiane z nutami pudrowymi - Dior Homme Parfum, Orris & Sandalwood. Pozwala im wydobyć najpiękniejsze niuanse miękkości i elegancji. Pasują na każdą porę roku i na wszystkie okazje.
Są jeszcze perfumy z drzewem sandałowym i innymi nutami drewna, jak Estee Lauder Sensuous. Te są zupełnie magiczne i dla jednych lepiej noszą się latem przy upałach, dla innych zimą w czasie mrozów.
Drzewo sandałowe w perfumerii
Drzewo sandałowe ma długą historię, która łączy je z kulturami i religiami orientu. W Indiach środek pnia sandałowca uznaje się za święty. Według wierzeń są gatunki tego drzewa, które rosną tylko w świecie niebiańskim, a ich zapach można poczuć w granicach niebiańskich włości.
Drzewo sandałowe ma wiele gatunków, ale do najbardziej pożądanych w perfumerii należy Santalum Album, zwany inaczej sandałowcem białym.
Proces destylacji olejku eterycznego z drzewa sandałowego jest skomplikowany i wymaga ogromnego doświadczenia.
Do produkcji pozyskuje się całe drzewo – z korzeniami i innymi partiami. Cenne są nawet trociny powstałe podczas cięcia go na mniejsze kawałki. Ostatecznie jest ścierane na proszek, co umożliwiający przeprowadzenie destylacji.
W tradycyjnym procesie, drzewo sandałowe najpierw się nasącza, po czym destyluje nad otwartym ogniem do miedzianego zbiornika. Później uzyskaną ciecz poddaje procesowi oczyszczania.
Do destylacji parowej wykorzystuje się grubszy proszek i zamiast kąpieli wodnej drzewo sandałowe poddaje się działaniu pary. Pozwala to uzyskać większą ilość olejku.
Ostatnio używa się także dwutlenku węgla. Ta metoda pozwala zachować zapach sandałowca w najwierniejszej postaci. Poza tym jest też dużo bardziej wydajna pod względem zużycia energii.
Obecnie perfumiarze mogą sięgnąć również po syntetyczne substancje, co znacznie poszerza ich paletę. Ponieważ cena sandałowca białego rośnie o 25% rocznie, łatwo się domyślić, dlaczego wielu producentów firm wybiera tańsze syntetyki. W dodatku pozwala to ograniczyć wycinkę drzew.
Perfumy z drzewem sandałowym mogą być naprawdę różne. Warto myśleć o tej nucie jak o punkcie startowym podróży.
Jeśli masz już swoje ulubione grupy zapachów - kwiatowe, orientalne, drzewne, cytrusowe... - warto wybrać perfumy, które łączą drzewo sandałowe z twoim ulubionym zapachem.
Uwielbiam zapach drzewa sandałowego. Jest w nim spokój i elegancja. Dla mnie najlepsze perfumy z tą nutą z tej listy to Santal Blush. Jeśli szukasz ładnego, designerskiego zapachu z elementami drzewa sandałowego, zdecydowanie polecam Diptyque Tam Dao Eau de Parfum.
Piękny i wyczerpujący opis, zaczynam przygodę z poszukiwaniem … zapachów i coś czuję, że zagoszczę tu na dłużej :>