
Perfumy damskie Rihanna Rogue to wspaniały zapach. Połączenie śliwki z zamszem zawsze działało na moje zmysły, a to tutaj zostało zmieszane doskonale. Porównywane do wody perfumowanej Bottega Veneta, są jej budżetową alternatywą!
Perfumy Rogue by Rihanna są idealne na jesień i zimę, pasują też do każdej okazji. Jeśli jeszcze ich nie znasz, koniecznie przetestuj ten zapach. W mojej opinii to jedne z najlepszych perfum w tej cenie.
Nuta głowy
cyklamen, kwiat cytryny
Nuta serca
jaśmin, róża, śliwka, zamsz
Nuta bazy
nuty drzewne, ambra, paczula, wanilia, piżmo
Już miesiąc temu miałam w planach napisać recenzję Rihanna Rogue, ale pomyślałam sobie, że to kolejny celebrycki niewypał. Nie mogłam się bardziej mylić.
Kilka dni temu otworzyłam próbkę i straciłam głowę. Całkowicie. Te perfumy to perełka, którą koniecznie musisz przetestować! Szczególnie, jeśli jesteś fanką akordu zamszowego i perfum Bottega Veneta.
Rihanna, I love U! Przepraszam!
Przez prawie tydzień nosiłam je na skórze, aplikowałam na ubrania i chustkę. Za każdym razem czułam coś innego. Rogue zmienia się, żyje. Nie wystarczyło mi próbki, żeby zakończyć testy z poczuciem satysfakcji. A to nie zdarza się często.
Jak pachnie Rihanna Rogue EdP?
Rihanna Rogue to wyjątkowy, soczysty zapach śliwki i lekko pudrowej skóry. Utrzymuje się na skórze 5-6 godzin i ma delikatną projekcję na długości ramion. Nie jest przesadnie słodki ani pikantny. Skórzana nuta zapachowa należy do moich ulubionych, jest czysta, świeża i śmiała.
To połączenie dwóch akordów, za którymi poszłabym do piekła. Pierwszy to skóra/zamsz rodem z Bottega Veneta Eau de Parfum. Drugi to śliwka, trochę dymna jak w Christian Dior Poison, a trochę ciepła jak w Calvin Klein Secret Obsession.
Nuty głowy
Otwarcie jest bardzo słodkie i tylko lekko kwaśne. Na pewno nie pochodzi od śliwki. W spisie znalazłam kwiaty: cyklamen (to taki doniczkowiec, co wcale nie pachnie) i kwiat cytryny. Trudno mi powiedzieć, czy to faktycznie one, bo trwają zaledwie ułamek sekundy.
Nuty serca
Nuty zapachowe śliwy i zamszu pojawiają się natychmiast, rozpoczynając tym samym projekcję serca. I tak trwają, i trwają... To uczta dla zmysłów! Z jednej strony wyczuwasz tę oszałamiającą zwierzęcość.
Z drugiej jest tu jakiś delikatny, kremowy podmuch, który uśmiecha się i mówi: "Przestań, to tylko zabawa. Tylko się nie zakochaj". Atmosferę podkręca paczula, bo na mojej skórze wyczuwam ją gdzieś w połowie.
W międzyczasie pojawia się też jaśmin. Co ciekawe, nie jest wyczuwalny z bliska, tylko z dystansu.
Jeśli zatopisz nos w nadgarstku - nadal znajdziesz tu tylko śliwkę, zamsz i paczulę. Jeśli będziesz próbowała wziąć zapach na dystans, wtedy znajdziesz tam jaśmin.
Nuty bazy
Na palcach jednej ręki mogę policzyć te wszystkie razy, kiedy dotrwałam i przetrwałam bazę. Jak szalona uzupełniałam kolejne dawki tego nektaru.
Mówi się, że to właśnie serce świadczy o jakości zapachu, a mnie serce Rihanna Rogue powaliło na kolana. Nie mniej jednak baza też jest ciekawa, ale już nie sprawia mi takiej frajdy. Owszem wyczujesz delikatny zapach zamszu, znajdziesz dużo paczuli z wanilią, ciut ciepłej ambry, trochę drewna i całkiem sporo piżma.
W każdych innych perfumach oceniłabym ją wysoko. Ale po takim sercu… po takim sercu wszystko wydaje się takie zwyczajne i nijakie.
Rihanna Rogue Opinie: Dla kogo została stworzona? Na jaką okazję pasuje?
Bezsprzecznie zmysłowa i dojrzała emocjonalnie. Rogue nie jest zapachem dla dziewczynek, które słysząc komplement, chichoczą zawstydzone. To zapach dla dorosłych kobiet - z bagażem doświadczeń, swoimi fanaberiami i pewnością siebie.
Pasuje na wiosnę, jesień i zimę. Na lato… mniej, ale jeśli bardzo chcesz, to możesz. Na co dzień do rozciągniętych dresów i na wieczór do najlepszej kiecki z Twojej szafy. Jeśli tylko lubisz gęste perfumy z ogonem, to Rihanna Rogue sprawi, że oszalejesz.
Niestety mój zapał nieco studzi kiepska trwałość zapachu. Na mojej skórze utrzymuje się 5-6 godzin, co w przypadku wody perfumowanej nie jest najlepszym wynikiem.
Przyznam, że moje obliczenia mogą być niewiarygodne, bo testując Rogue, byłam bardzo podekscytowana. Pierwszego dnia aplikowałam perfumy co dwie godziny, bo mój nos szybko przyzwyczajał się do ich zapachu.
Projekcja… Na prawdę nie wiem co mam powiedzieć - dla mnie za mała. Mój chłopak twierdzi, że czuć mnie w całym mieszkaniu, a mi ciągle mało!
Czy woda perfumowana Rihanna Rogue spodoba się także Tobie?
No i okazuje się, że na półce perfum od sławnych ludzi znalazłam coś, co spodoba mi się bardziej niż Beyonce Heat. Rogue nie tylko znacząco przewyższa inne pachnidła celebryckie, te perfumy wyróżniają się także wśród dużo droższych pozycji.
Połączenie zamszu i śliwki na takim poziomie jest rzadkością, i nawet perfumy niszowe nie oferują nic podobnego.
W tym roku mieliśmy premierę nowej Bottegi Venety Eau de Velours. I te perfumy w pewnym stopniu przypominają Rogue. Z tym że śliwka nie jest tak wyraźna, a przez to całość nie wzbudziła we mnie takiej euforii jak zapach marki Rihanna (oszalałam?).
Testując Rogue byłam bardzo często chwalona. Zarówno kobiety, jak i mężczyźni zwracali uwagę na nietypowość tego zapachu i wyraźnie wyczuwali tę niesamowitą śliwkę.
Rihana stworzyła najbardziej komplementowane perfumy, jakie nosiłam od dłuższego czasu.
Mimo całej mojej ekscytacji pytanie brzmi, czy spodoba się także Tobie?
Tak - jeśli jesteś fanką zapachów od Bottegi Venety lub akordów skórzanych/ zamszowych i chcesz odkryć ich nowe oblicze. Jeśli lubisz śliwkę w perfumach.
Jeśli szukasz zapachów z ogonem. Jeśli chcesz kupić ciekawe perfumy za niewielką cenę. Jeśli lubisz wyróżniać się zapachem i nie przeszkadzają Ci intensywne i ciężkie kompozycje.
Nie - jeśli szukasz trwałych perfum. Jeśli interesują Cię świeże zapachy lub perfumy uniseksowe. Jeśli szukasz słodyczy rodem z La Vie Est Belle lub Black Opium marki Yves Saint Laurent.
Jeśli chcesz kupić elegancki zapach, który będzie odpowiedni na oficjalne spotkania. Jeśli wykonujesz zawód, który wymaga zachowania zapachowej neutralności.
Dodaj własną recenzję!
Znasz Rogue lub inne zapachy Rihanny? Dodaj komentarz i podziel się swoją opinią. Każda ocena jest na wagę złota. Może masz inne perfumy celebryckie, które skradły Twoje serce - chętnie je wypróbuję.
Mniam 😉