
Perfumy dla kobiet Versace Versense EdT to w opinii wielu osób świeży zapach, idealny na lato.
Dla mnie nuty zapachowe białych kwiatów są momentami duszące. Niemniej jednak gorąco polecam testy, bo ten zapach jest bardzo na czasie.
versace versense nuty zapachowe
Nuta głowy
bergamotka, zielona mandarynka, figa
Nuta serca
lilia, jaśmin, kardamon, narcyz
Nuta bazy
drzewo sandałowe, drzewo cedrowe, drzewo oliwne, piżmo
Perfumy damskie Versense to próba interpretacji klimatu Morza Śródziemnego. Ukazanie kontrastu między świeżością i seksapilem.
Otwarcie kompozycji jest przyjemne: spora dawka cytrusów została doprawiona słodyczą figi. Wszystko jest świeże i bardzo optymistyczne.
Chociaż kompozycja cieszy się wieloma pozytywnymi opiniami, w rzeczywistości nie jest nadzwyczajna. Jest dobrze znana z innych zapachów Versace - szczególnie interpretacja białych kwiatów w sercu.
Mnie urzekł też zielony flakon, który jest jednym z najpiękniejszych w całej ofercie perfum Versace. Jego prosty kształt oddaje świeżość zapachu, a srebrne zdobienia elegancki charakter.
Jak pachnie woda toaletowa Versace Versense?
Początkowe nuty są zielone, bardzo świeże, delikatnie przyprawione kardamonem. Zapach aż świdruje w nosie. Przez chwilę zastanawiałam się, czy to naprawdę Versace, bo takie odważne akordy nie są charakterystyczne dla damskich zapachów tej marki.
Bergamotka, zielona mandarynka i figa tworzą doskonałe trio. Jest energicznie i wesoło. Versense pokazuje swoje świeże oblicze, które wyjątkowo trafia w mój gust.
Po około 30 minutach cytrusy są już dużo mniej wyraziste, a kompozycja staje się bardziej sucha.

W sercu zapachu dominują białe kwiaty, na czele z jaśminem. Na początku czuć jeszcze delikatne cytrusy, dlatego kompozycja pozostaje intrygująca.
Wszystko się zmienia, gdy na scenie pozostaje jedynie ukwiecenie - z minuty na minutę zapach coraz bardziej przypomina serce Bright Crystal.
Kwiaty są banalne i płaskie. Świeżość? - zapomnij o niej! Jeśli odnajdujesz się latem w duszących akordach białych kwiatów od Versace, to jestem naprawdę pod dużym wrażeniem. Ja nigdy nie mogłam.
No i po 4 godzinach dochodzimy do momentu, kiedy Versense wraca do pierwotnego planu. Przypomina sobie, że przecież miało być świeżo i zabawnie.
Pojawiają się delikatne nuty drzewne - trochę kwaskowate, trochę balsamiczne. Piżmo nadaje pudrowego, nieco zakurzonego aromatu. Tu znowu jest przyjemnie - tu dobijamy do brzegu.

No i właśnie tu tkwi cały absurd tego zapachu. Początkowo jego świeżość jest oszałamiająca. Jak Spritz Bianco wypity w gorące popołudnie, jak skok do wody z pomostu, jak zimny prysznic po treningu.
Środek dusi chemiczną interpretacją zapachu białych kwiatów. Wydaje się, że w tym miejscu kompozycja wyrwała się ze smyczy i w niczym nie przypomina początkowej fazy zapachu.
Jakby Versense żyło własnym życiem i zdecydowało się pachnieć koszmarnie.
W bazie natomiast znowu robi się świeżo. I chociaż utrzymuje się ona bardzo blisko skóry, nadal daje poczucie przyjemnego orzeźwienia.
Czy Versace Versense edt są podobne do perfum szyprowych?
Uwielbiam perfumy szyprowe. Są dla mnie wiecznie żywą klasyką, która nigdy mnie nie zawiodła. Szczególnie w czasie wakacyjnych upałów, kiedy przesadnie słodkie lub kwiatowe akordy gwarantują migrenę.
Ale nie każdy klasyczny szypr uważa za interesujący. Często takim zapachom zarzuca się brak kobiecości i delikatności. Dużej grupie kojarzą się z męską garderobą.

Perfumy Versace Versense mają być propozycją właśnie dla tej grupy. Odchodzą od klasycznego szypru, pozostawiając w składzie jedynie podstawowe składniki: cytrusy w głowie i jaśmin w sercu i piżmo w bazie.
Poza tym znajdziesz tu sporo owocowej słodyczy, białych kwiatów i zakurzonego pudru.
Nie. Versace Versense nie jest nawet wariacją o perfumach szyprowych. To kompozycja z innej bajki. Dla miłośników klasycznego szypru, Versense będzie ciężkie do zaakceptowania w czasie upałów.
Versace Versense Opinie: Czy warto kupić te perfumy?
Klasyczny szypr kojarzy mi się z wakacyjnymi przygodami: spływami kajakowymi, górskimi wędrówkami, czy śpiewaniem szant nad jeziorem.
I o dziwo tu bardziej odpowiada mi Chanel Coco Mademoiselle, a nawet Davidoff Cool Water. Oddają naturę składników, naturę wiosny lub lata oraz moją naturę.
Versense jest dla mnie zapachem kurortowym w stylu all inclusive. Jest jak tygodniowy rejs po oceanie, gdzie główną rozrywką jest basen i spa. Kojarzy mi się z miejscami, gdzie kobiety spacerują po plażowych deptakach w szpilkach.
Na pewno spodoba się osobom, które w czasie wakacji muszą pracować w zamkniętych pomieszczeniach. Tak, ten zapach doskonale sprawdza się nawet na oficjalnych spotkaniach, zachowując przy tym nonszalancki, wakacyjny charakter.
Jestem przekonana, że bardziej przypadnie do gustu kobietom +25. Dla młodszych dziewczyn białe kwiaty mogą okazać się zbyt przytłaczające.
Dużym atutem tej wody toaletowej jest cena - możesz ją kupić za mniej niż 150 złotych. Jeśli lubisz świeże perfumy damskie, Versace Versense może okazać się świetnym zapachem dla Ciebie.
Jeśli chcesz poznać najpopularniejsze zapachy wśród kobiet, zobacz ranking najlepszych perfum damskich. Znajdziesz tam najnowsze premiery i zapachowe klasyki.
Czy Ty też znasz ten zapach? Jestem ciekawa Twojej opinii - podziel się nią w komentarzu.
Dla mnie cytrusy w versense bardziej przypominają gorzkie limonki (jestem pewna, że kolor flakonu wpływa na moją percepcję). To jest jak świeża lemoniada na mojej skórze. Co prawda nie tego się spodziewałam ale podoba mi się to, że różni się od wszystkich perfum, które mam w kolekcji. Jest mało intensywny i w bazie pachnie trochę szamponem, ale nadal go lubię.
Bardzo, bardzo mydlane i świeże perfumy. Trochę jak wyrafinowana wersja Irish Spring dla kobiet. Osobiście je uwielbiam bo pachną świeżością, a ja skłaniam się ku akordom wodnym i czystym zapachom. Jest bardzo przyjazny do biura. Będzie ładnie pachniał w pomieszczeniach i na zewnątrz. Radzę nie przesadzać, bo te mydlane nuty są super mocne i pachną intensywnie. Dla mnie na cały rok!
Świeży, letni zapach z zielonymi i kremowymi nutami. Ma w sobie dużo cytrusów i białe kwiaty w tle. Chociaż sama nie kupiłabym tego zapachu, bo mam inne letnie perfumy o wiele bardziej wyróżniające się z tłumu, to chętnie dostałabym małą butelkę w prezencie, żeby mieć coś na cieplejsze dni. Każdy, kto lubi świeże zapachy polubi też Versense.
Te perfumy są unisex. Właściwie to lubię je bardziej niż męskie perfumy Versace. Mają trochę niuansów kwiatowych, więcej głębi i osobowości.
Ładne cytrusy, drewno i kwiaty. Świeże i czyste perfumy na lato. Pyszna trawa cytrynowa, werbena… i lekka goryczka. Ładnie wyważone piżmo w bazie pięknie kończy zapach. Przypomina mi trochę L’occitane Lemon Verbena w otwarciu.
Przyjemny świeży, zielony zapach, ale dla mnie nieco mydlany
Kupiłam je w ciemno bo byłam bardzo podekscytowana, że znalazłam mniejsze opakowanie w dobrej cenie. Nie chciałam marnować pieniędzy na wypadek, gdyby okazały się okropne. Jak tylko odebrałam paczkę, spryskałam się nimi w samochodzie i od razu pokochałam ten podmuch świeżych cytrusów i cytrynowej werbeny. Zanim zajechałam pod przedszkole po moje dzieci zmienił się w coś, co mogę skojarzyć tylko z zapachem mydła. Byłam bardzo rozczarowana i już myślałam komu je oddać. Nienawidzę mydliny w perfumach, bo sprawia, że mam ból głowy. Pomyślałam, że jak tylko zajadę do domu od razu zmyję je ze skóry, ale zanim to się stało zapach ponownie zmienił się w świeży, delikatny i lekko zielony. Zajęło mu to około 45 minut do godziny. W tym momencie był po prostu cudowny, delikatnie zielony, delikatnie piżmowy, z drzewem sandałowym w tle. Oczywiście butelka została ze mną i jak tylko się skończy kupuję największą dostępną. Znalazłam sposób na te mydliny. Nakładam je na gołą skórę tuż przed ubraniem i czekam aż się wchłonie. Zanim dojadę do pracy jest naprawdę przyjemny i czysty. Uwielbiam też Chanel Chance eau Fraiche i widzę pewne początkowe podobieństwa w tym zapachu. Chanel jest bardziej jednolity i nie zmienia się aż tak jak Versence. Versense może być sprzedawany jako unisex, ale dla mnie jest bardzo kobiecy. Chanel jest dla mnie o wiele bardziej męski.
Pierwsze sekundy to intensywne cytrusy, jak w Calvin Klein CK All, chwilę później zapach przechodzi do mydlanego aromatu, jak bardzo luksusowe mydło. Naprawdę uwielbiam Versense, to moje ulubione perfumy.
To piękne świeże cytrusy w nutach głowy… zapach jest zdecydowanie po czystej stronie mocy. Ciepła, kremowa baza pachnie drzewem sandałowym.
Versense przypomina mi Versace Pour Femme EDP, ale jest przy tym zdecydowanie lżejszy. To dobry zielony, cytrusowy i drzewny zapach. W porównaniu do innych słodkich zapachów cytrusowych wypada naprawdę dobrze. Na mojej skórze najbardziej wyczuwalne są nuty drzewne, dlatego używam go w chłodniejsze dni. Ogólnie wypada naprawdę nieźle. Czasami używam versense razem z Giorgio Armaniego Sì do złagodzenia jego słodyczy. Wyniki są całkiem satysfakcjonujące.
Wyraźny i czysty zapach. Wyczuwam lekko kwiatową nutę z odrobiną owoców. Mój nos uwielbia ten zapach. To jest wyjątkowo piękny. Możesz wyobrazić sobie luksus pięknego hotelu gdzieś nad Morzem Śródziemnym.